Jeśli chcesz wiedzieć czym jest pieniądz, jak działa system finansowy i dlaczego ciągle brakuje nam pieniędzy koniecznie przeczytaj ten artykuł.
Większość z nas uważa że żyjemy w wolnym i demokratycznym Świecie gdzie wszyscy są równi wobec prawa.
Wierzymy iż politycy na których głosowaliśmy w wyborach reprezentują nasze interesy.
Tymczasem rzeczywistość gdy się jej dokładnie przyjrzeć wygląda zupełnie inaczej. Człowiek jako osobnik stadny może istnieć i prawidłowo funkcjonować jedynie w stadzie, społeczności, jak kto woli. W każdym stadzie obowiązuje hierarchia. W naszej społeczności o pozycji decyduje grubość portfela. Jest to tak oczywiste iż nie ma sensu się o tym rozpisywać.
Jeśli zaś chodzi o naszych polityków to wcale nie muszą być to ludzie bogaci ani nawet tacy którzy cokolwiek w swoim życiu osiągnęli. Jak dana partia polityczna chce wygrać wybory to musi najpierw wydać sporą sumę na kampanię wyborczą. Pieniądze ze składek członków zwykle nie wystarczą. Trzeba wziąć kredyt aby sfinansować tak spory wydatek. Jeśli uda się tej partii wygrać wybory to nie koniec kłopotów z pieniędzmi. Zwycięzcy politycy dziedziczą po swoich poprzednikach ogromny dług. Co roku budżet państwa jest uchwalany ze sporym deficytem budżetowym. Oznacza to iż politycy zadłużają nas podatników coraz bardziej wydając o wiele więcej pieniędzy niż mają z wpływów z naszych podatków. Do tego dochodzą obietnice wyborcze np. program 500+ czy becikowe czy inne niezbyt racjonalne wydatki poczynione tylko po to aby przypodobać się wyborcom. Żeby pokryć deficyt budżetowy trzeba pożyczyć pieniądze z prywatnych banków.
Konstytucja Kwaśniewskiego zabrania pożyczania pieniędzy przez rząd prosto z Narodowego Banku Polskiego. Często jest tak że NBP pożycza pieniądze prywatnym Bankom a one następnie na wyższy procent pożyczają te pieniądze rządowi. Do tego dochodzi tak zwane rolowanie obligacji. Politycy którzy pożyczyli pieniądze od bankierów sprzedali im obligacje w których w konkretnym terminie zobowiązali się zwrócić dług wraz z odsetkami. Aby zwrócić te pieniądze zaciągają kolejną pożyczkę. Od agencji ratingowych, powiązanych z największymi bankami, zależy ocena wiarygodności kredytowej dłużnika, czyli koszt pieniądza jaki poniesie rząd zaciągając kolejną pożyczkę. Tak więc biorąc powyższe pod uwagę, mam nadzieje iż jest oczywisty fakt iż politycy chodzą na krótkiej smyczy bankierów. To właściciele największych banków rozdają karty, a właściwie pieniądze. Nie było by w tym może nic tak bardzo oburzającego gdyby nie fakt iż te pożyczane pieniądze są przez banki dosłownie kreowane z powietrza. Bank aby udzielić nam kredytu wcale nie musi mieć pożyczanych nam pieniędzy na lokacie. W momencie zaciągania kredytu jest kreowany nowy pieniądz. Dlatego dzisiejszy pieniądz jest długiem. (Zachęcam do przeczytania artykułu Pieniądz czyli dług w którym tą kwestię dokładnie wyjaśniam.) Pieniądz powstaje jako dług, a jedynym jego zabezpieczeniem jest nasz podpis i nasze zobowiązanie do zwrotu kredytu no i oczywiście nasz majątek który w razie braku spłaty może nam bank zająć. Nawet jeśli jesteśmy rozsądni i nie mamy żadnych kredytów konsumpcyjnych zaciągniętych na nasze zachcianki to i tak pracujemy na banki. Musimy płacić coraz wyższe podatki tak aby starczyło politykom na obsługę coraz większego, zaciągniętego w naszym imieniu długu. Ponieważ płacimy coraz większe podatki to brakuje nam pieniędzy na nasze wydatki i aby jakoś związać konie z końcem zaciągamy kredyty pod zastaw naszych przyszłych zarobków. Pół biedy kiedy jest wszystko ok i jesteśmy zdrowi i mamy dobrze płatną prace. Znacznie gorzej kiedy powinie nam się noga i coś pójdzie nie tak. Jak bezwzględne potrafią być banki wiedzą Ci którzy stracili zdolność spłacania rat kredytu.
Mam nadzieje, że widzisz drogi czytelniku, iż to pieniądz rządzi światem a właściwie Ci którzy kontrolują jego podaż. Kryzys 2008 roku niewiele nas nauczył. Politycy podczas minionego krachu ratowali banki komercyjne zbyt wielkie by upaść i to za pieniądze podatników. Polityka to nic innego jak sztuka dzielenia ludzi. Main-stremowe media zajmują nas 3 i 4 rzędnymi problemami o które to partie systemowe toczą zacięty bój. My wierzymy iż ten cyrk to wielka polityka. Emocjonujemy się wystąpieniami kolejnych klaunów zwanych dla zmylenia społeczeństwa politykami. Tymczasem po cichu bez medialnego szumu partie systemowe przepychają ustawy ograniczające naszą wolność i dające ogromne uprawnienia bankom i kontrolowanym przez Finansjerę korporacją. W ten sposób politycy odwdzięczają się swoim mocodawcą, którzy ich finansują. Przykładem takich ustaw może być ustawa antyterrorystyczna, zmuszająca nas do rejestracji telefonicznych kart sim, czy ratyfikowanie umowy CETA, na mocy której korporacje mogą zaskarżać rządy państw do sądów arbitrażowych, jeśli te podejmą działania na szkodę korporacji. W sądach tych rząd państwa sygnatariusza ma tylko jednego przedstawiciela. Powstaje pytanie po co tworzy się nowe sądy skoro istnieją sądy powszechne? Czyżby chodziło o inną sprawiedliwość dla korporacji. I tak powszechnie wiadomo iż duży może więcej.
Co wobec tak przytłaczających faktów możemy z tym wszystkim zrobić. Gdybym myślał że nic nie pisał bym tego artykułu. Po pierwsze nie głosujmy na tak zwane partie systemowe. Politycy tych partii to pionki swoich finansowych mocodawców. W partiach tych obowiązuje dyscyplina podczas głosowań a jej członkowie dostają nawet sms’ami odpowiedzi na pytania jakie mają się dziś pojawić od dziennikarzy mediów systemowych. Głosujmy na ruchy społeczne na ludzi których znamy i którzy mają odwagę jasno mówić o patologi obecnego systemu. Kiedy idziemy do sklepu to kupując poszczególne produkty też głosujemy na ich wytwórców. Nie kupujmy produktów zagranicznych wielkich korporacji. Te firmy płacą minimalne podatki w naszym kraju a ogromne zyski transferują zagranice. Poza tym, w przypadku artykułów spożywczych, to przeważnie żywność wysoce przetworzona i bardzo mocno zakonserwowana często z upraw GMO o czym nawet nie ma obowiązku producent nas uprzedzić. Kupujmy produkty regionalnych wytwórców. Ostatnio pojawiają się one nawet w supermarketach. Nasze pieniądze zostają wtedy w naszych małych ojczyznach. Trzeba też wziąć pod uwagę iż transportowanie towaru z drugiego końca Polski czy Europy jest kosztowne i zanieczyszcza środowisko. Przenośmy nasze konta bankowe i lokaty do Polskich banków. Tak aby nasze pieniądze pracowały na Polską gospodarkę a nie ratowały przed upadkiem zagraniczne banki matki. Największy cios obecnemu systemowi wyzysku możemy zadać podnosząc naszą finansową i ekonomiczną edukację oraz przekazując naszą wiedzę innym. Musimy też nie głosować na partie systemowe które to pod różnymi pretekstami podnoszą nam podatki. Im mniej naszych ciężko zarobionych pieniędzy pozostaje w naszych kieszeniach tym mniejsza jest nasza wolność. Pamiętajmy rząd nie ma żadnych własnych pieniędzy aby z nich coś nam dać. Pieniądze na wydatki pochodzą z naszych podatków albo z kredytów zaciągniętych pod zastaw naszych przyszłych podatków.
Jeśli spodobał Ci się ten artykuł, zostaw pod nim swój komentarz. Podziel się też nim ze swoimi znajomymi w mediach społecznościowych. Zachęcam do przeczytania pozostałych artykułów na blogu. Można ten artykuł zamieszczać na swoich stronach pod warunkiem podania autora i adresu strony z której pochodzi.
Jeśli spodobał Ci się ten artykuł i chciałbyś czytać więcej treści na tym blogu, to wesprzyj Autora kupując Książkę Antysystemową SKLEP