Często gdy widzimy oferty biur podróży zza szyby galerii handlowej myślimy, że tyle co na wywieszonej kartce, to musi kosztować. Myślisz: pojechałbym gdybym miał tyle pieniędzy ale teraz mnie na to nie stać. Tymczasem rzeczywistość ery Internetu i epoki informacyjnej jest zupełnie inna. Czasami nawet gdy chcesz pojechać koniecznie z biurem podróży bo na przykład nie znasz angielskiego i boisz się, że na miejscu bez opieki rezydenta biura sobie nie poradzisz, lub jesteś leniwy bądź bardzo zapracowany i po prostu nie masz czasu i doświadczenia aby samemu zaplanować sobie wyjazd, to nie oznacza jeszcze, że musisz korzystać koniecznie z sieciowego, drogiego biura.
Są jeszcze małe biura podróży, zazwyczaj mające swoje siedziby w mniej prestiżowych lokalizacjach, ale za to bardziej szanujące swojego klienta i gotowe wyszukać dla niego taką ofertę, jaka jemu czyli tobie odpowiada. Po prostu mówisz im gdzie i kiedy chcesz jechać, co dla ciebie jest ważne, standard hotelu, wyżywienie, bliskość plaży lub może coś jeszcze innego i oni szukają Ci właśnie takiej oferty. Mają dostęp do wyszukiwarek lotów czarterowych i noclegów oraz ofert innych turoperatorów, robią to ciągle i znajdą Ci to, czego szukasz. Jeśli jednak nie lubisz zorganizowanych wycieczek, gdzie na komendę wszyscy wysiadają z autobusu i kupą lecą coś oglądać, a Ty nie możesz się w ogóle do tego dopchać bo widzisz tylko głowy i plecy innych ludzi to zawsze jest alternatywa, a mianowicie, zorganizować sobie wyjazd samemu.
Do tego, że podróżować warto, że podróże to jedyna rzecz na którą wydajemy pieniądze i stajemy się bogatsi, chociażby o bezcenne doświadczenia, myślę, że nie muszę tu przekonywać. Są oczywiście osoby, które dobrze się czują tu gdzie są, nie chcą opuszczać swojej strefy komfortu, i wystarczy im oglądanie świata na szklanym ekranie swojego telewizora. Szanuję tą odmienność aczkolwiek trudno mi się z nią zgodzić. Świat byłby niesłychanie nudny gdybyśmy byli wszyscy tacy sami.
Wracając do podróżowania na własną rękę, chciałbym obalić tu kilka stereotypów i popularnych wymówek. Jeśli np. jesteśmy wolni finansowo lub prowadzimy własną firmę i dysponujemy czasem, nie tylko dwoma tygodniami i to w ścisłych ramach czasowych, wyznaczonych przez naszego szefa, to warto rozważyć podróż na własną rękę.
Najpierw musimy określić na jaki czas chcemy jechać. Czy tydzień, a może dwa lub miesiąc, albo po prostu chcemy spędzić zimę w tropikach, czyli powiedzmy interesuje nas okres od stycznia do marca lub połowy kwietnia. Jeśli ma to być krótki wyjazd, to warto się zainteresować bliższymi kierunkami, gdzie dolecimy względnie tanio z lotnisk położonych blisko naszego miejsca zamieszkania. I tak zimą mogą to być np. Wyspy Kanaryjskie ewentualnie Madera lub Malta a poza okresem zimowym praktycznie cały rejon południa Europy czy Morza Śródziemnego. Możemy znaleźć tani bilet lotniczy nawet za 400 zł, kupując go odpowiednio wcześniej w tanich liniach takich jak choćby Ryanair, Wizzair, EasyJet, Norwegian lub korzystając z pomocy biura na niesprzedane miejsca na loty czarterowe. Jeśli planujemy dłuższy wyjazd lepiej rozglądać się za dalszym kierunkiem np. Azja Południowo Wschodnia: Tajlandia Malezja Indonezja Filipiny. Bilet będzie dużo droższy, bo jeśli odpowiednio wcześniej poszukamy możemy zapłacić około 2000 zł zamiast standardowych 4000 zł, ale jego cena zwróci się nam w o wiele tańszym koszcie pobytu w egzotycznych krajach, jeśli oczywiście zrezygnujemy z ekskluzywnych 5 gwiazdkowych kurortów.
Mam nadzieję, że tym wpisem zachęciłem was do szukania nieszablonowych możliwości. Wyjazd na wczasy zagranicę to nie musi być koniecznie All Inclusive nad hotelowym basenem z drinkiem i 3 razy dziennie szwedzkim stołem. Oczywiście, jeśli jesteśmy totalnie wykończeni to takie właśnie wczasy mogą być dla nas przysłowiowym strzałem w 10-tkę. W przypadku takich wyjazdów i krajów jak Egipt, Turcja czy Tunezja to nawet niespecjalnie jest sens kombinować coś na własną rękę. Dobrze jest jedynie poczytać w Internecie coś na temat hotelu, w jakim mamy zamiar wczasy wykupić aby nie wejść na przysłowiową minę. Choć niektóre wpisy internautów warto brać z przymrużeniem oka. Czytałem kiedyś o hotelu, w którym byłem w Egipcie, iż strasznie tam brudne pokoje są, w ogóle nie sprzątają i nie zmieniają ręczników, po prostu makabra, nie mogłem uwierzyć, iż o ten sam hotel chodzi. Zanim się pojedzie do jakiegoś kraju dobrze jest coś poczytać o miejscowych zwyczajach. Ile wypada dać napiwku w restauracji, co to jest bakszysz i ile trzeba zostawić napiwku dla sprzątającego nasz pokój. Ja ręczniki miałem zmieniane codziennie, pokój był czysty, łóżko pięknie zasłane, koc ułożony w węża, a sprzątający przynosili mi do pokoju nawet półmiski z owocami i smakołykami. Chciałbym tak mieć w domu za parę dolarów.
Dzisiaj Internet daje ogromne możliwości jeśli chodzi o podróżowanie i nie tylko. Mam nadzieję, że tym wpisem zachęciłem Was do szukania nieszablonowych możliwości. Postaram się temat podróżowania rozwinąć w kolejnych wpisach.
Fajny post, zapewne jeszcze wrócę, pozdrawiam :
)
Zorganizowanie samemu wyjazdu jest oczywiście tańsze, ale co ważne daje tez dużo satysfakcji samo planowanie, poszukiwanie.